Jak zapewniają fachowcy z niemieckiej agencji DLR, aparat jest w świetnej kondycji i będzie pracować jeszcze przez przynajmniej kilka lat.
– Przez ostatnie 5 lat TerraSAR-X działał niemal bezawaryjnie. Dotychczasowe zużycie paliwa jest niewielkie, baterie słoneczne i instrumenty radarowe są w świetnej kondycji, a wszystkie zapasowe systemy są wciąż dostępne – powiedział Michael Bartusch, menedżer misji TerraSAR-X.
W trakcie tych 5 lat dane z tego projektu zostały wykorzystane w wielu różnorodnych projektach. Naukowcy z Instytutu Fizyki Stosowanej Uniwersytetu Waszyngtona używają ich do monitorowania jednego z najszybciej poruszających się lodowców na Grenlandii. Specjaliści Terrestrial Wetland Global Change Research Network wykorzystują go do badania populacji żab leśnych, mierząc zmiany powierzchni stawów, w których rozmnażają się te płazy. Naukowcy z Politechniki Monachijskiej używają natomiast obrazów radarowych z tego aparatu do monitorowania odkształceń konstrukcji głównego dworca kolejowego w Berlinie. Ponadto TerraSAR-X wykorzystywany jest do zarządzania kryzysowego (zarówno w ramach GMES, jak i Międzynarodowej Karty Przestrzeni Kosmicznej i Kataklizmów) oraz do tworzenia globalnego numerycznego modelu terenu (mierzonego wspólnie z bliźniaczym aparatem TanDEM-X).