Pobranie na tablet lub smartfon mapy dla 100 km kw. to koszt 69 pensów (3,38 zł). Od premiery aplikacji OS MapFinder (10 stycznia br.) ściągnięto ją już 40 tys. razy i 12 tys. razy zakupiono kafle map, co – jak łatwo przemnożyć – dane równowartość ponad 40 tys. zł przychodu. Najchętniej pobieraną warstwą okazała się mapa topograficzna w skali 1:25 000.
Jak zachwala to oprogramowanie Alastair Tinker z Ordnance Survey, korzystając z OS MapFinder użytkownik ma dostęp do najbardziej aktualnych danych przestrzennych na rynku, czego niestety nie można powiedzieć o papierowych mapach. O aktualność cyfrowych zasobów brytyjskiej agencji kartograficznej dba bowiem 230 geodetów oraz załoga dwóch samolotów fotogrametrycznych. Dzięki nim każdego dnia do baz Ordnance Survey wprowadzanych jest średnio 10 tys. zmian.