Mogliśmy przekonać się o tym przy okazji największego kataklizmu w 90-letniej historii Lasów Państwowych. Tak ta jednostka organizacyjna określa skutki tegorocznej nawałnicy, która w nocy z 11 na 12 sierpnia spustoszyła lasy głównie na Pomorzu i Kujawach. 9,8 mln m
3 powalonych i połamanych drzew, 79,7 tys. ha uszkodzonych lasów, w tym 39,2 tys. ha do całkowitego odnowienia. Układ burzowy, określany przez specjalistów jako tzw. bow echo, wytworzył huraganowe wiatry o prędkości nawet 150 km/godz. Pas zniszczeń ciągnie się od Wybrzeża po Dolny Śląsk. W Lasach Państwowych całkowicie powalone albo uszkodzone zostały drzewostany na terenie kilkudziesięciu nadleśnictw podlegających regionalnym dyrekcjom (RDLP) w Toruniu, Gdańsku, Poznaniu, Szczecinku, Łodzi i Wrocławiu.
Wskutek sierpniowej nawałnicy życie straciło sześć osób, a poszkodowane zostały 54, w tym 15 strażaków. Według informacji MSWiA z 15 września nawałnica uszkodziła też ponad 11 tys. budynków mieszkalnych i ponad 9 tys. gospodarczych. Straty te oszacowano na 161 mln zł. Do tego dodajmy kilkaset tysięcy odbiorców bez prądu, ponad 400 km zniszczonych sieci i ponad 2,5 tys. słupów energetycznych do wymiany. Czy polskie instytucje publiczne dostrzegły w tej kryzysowej sytuacji potencjał opracowań obrazowych?
• Lasy PaństwoweJak udało się nam ustalić, najszerzej opracowania teledetekcyjne wykorzystuje Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe (PGL LP). Tuż po huraganie leśnicy rozpoczęli przesyłanie do Dyrekcji Generalnej LP wstępnych meldunków o rozmiarach szkód. Na tej podstawie opracowano mapę uszkodzeń drzewostanów według nadleśnictw. Lasy Państwowe błyskawicznie zdecydowały też o pozyskaniu danych od firm fotolotniczych i już w trzy dni po katastrofie otrzymały pierwsze zdjęcia.
– Mając na uwadze konieczność jak najszybszego dostarczenia zdjęć lotniczych i ortofotomap bezzwłocznie zostały przygotowane plany lotu dla terenów objętych skutkami nawałnic i uzgodniono techniczne warunki realizacji – mówi Janusz Zarzycki, prezes GISPRO ze Szczecina. Firma ta wykonała opracowania dla trzech RDLP w: Gdańsku, Poznaniu i Szczecinku. – Wstępnie podawane przez przedstawicieli RDLP zakresy opracowania ulegały stopniowemu zwiększaniu po spływających od służb leśnych informacjach o skali zniszczeń – dodaje. W sumie zasięgiem misji fotogrametrycznych GISPRO objęto ponad 1000 km
2 z terenu 10 nadleśnictw.
Natomiast 10 nadleśnictw RDLP w Toruniu zamówiło oprócz zdjęć lotniczych również ich analizy. Wykonania tych prac podjęła się firma SmallGIS z Krakowa...
Pełna treść artykułu w październikowym wydaniu miesięcznika GEODETA