Nowy system składa się dwóch wydajnych sensorów pracujących jednocześnie na bardzo szybkiej i stabilnej platformie lotniczej. Jest to pierwszy tak efektywny zestaw w Europie i prawdopodobnie drugi na świecie. Różnica między rozwiązaniem MGGP Aero, a tym wcześniej funkcjonującym w USA to znacznie większa gęstość skanowania przy jednoczesnym wykonywaniu zdjęć lotniczych wielkoformatową kamerą fotogrametryczną. W ocenie tarnowskiej spółki jest to optymalne rozwiązanie także ze względów kosztowych. Krótki czas realizacji nalotu, bardzo dobre dane wysokościowe LiDAR wraz z 3-cm zdjęciami lotniczymi robią naprawdę ogromne wrażenie, będąc korzystnym rozwiązaniem dla miast.
Listopadowa ortofotomapa może na pierwszy rzut oka wydawać siÄ™ mniej atrakcyjna kolorystycznie ze wzglÄ™du na czas wykonania (późna jesieÅ„ i warunki oÅ›wietleniowe). Jednak dziÄ™ki wyższej rozdzielczoÅ›ci w wiÄ™kszoÅ›ci zastosowaÅ„ jej użyteczność bÄ™dzie istotnie lepsza – głównie ze wzglÄ™du na 3-centymetrowy piksel oraz caÅ‚kowity brak liÅ›ci zarówno na drzewach, jak i czÄ™sto na trawnikach.
Listopadowy termin wykonania związany był z wymaganiami zamawiających. W przypadku Białegostoku spełnienie minimalnej wysokości słońca nad horyzontem w listopadzie jest niemal niewykonalne. Trafienie z pogodą w krótkie, kilkudziesięciominutowe, a z każdym dniem jeszcze krótsze okno jest zwyczajnie mało prawdopodobne. Nalot dla Białegostoku udało się wykonać dopiero ostatniego dnia listopada. Natomiast w przypadku Bytomia zdjęcia pozyskano 1 listopada, co jest o tyle interesującym przykładem, że w związku ze zwiększonym ruchem drogowym wokół cmentarzy i zmianą organizacji ruchu służby miejskie będą mogły wykorzystać nową ortofotomapę do analizy zmian.
Więcej o nowym zestawie sensorów MGGP Aero oraz o jego możliwościach, będzie można przeczytać w styczniowym GEODECIE
