Romański kościół pod wezwaniem Świętego Idziego z przełomu XI i XII wieku jest jedną z najstarszych murowanych świątyń w Polsce. Jej fundatorem był najprawdopodobniej książę Władysław Herman. Wskazywała na to pochodząca z późniejszego okresu (obarczona wieloma historycznymi nieścisłościami i aktualnie już nieistniejąca) kamienna tablica w kościele. Do 1520 r. ta leżąca na urokliwej skarpie Pilicy, ale poza miastem budowla była kościołem parafialnym dla mieszkańców Inowłodza i okolicznych wiosek. Później jako kościół filialny służyła jedynie mieszkańcom niektórych wsi. Nabożeństwa odprawiano tam regularnie do 1846 r. Pod koniec XIX wieku stan budowli zaczął się pogarszać. Na krótko przed I wojną światową świątynię odrestaurowano, ale wskutek działań wojennych popadła ponownie w częściową ruinę. Obecny wygląd kościół w dużej mierze zawdzięcza pracom rekonstrukcyjnym przeprowadzonym w latach 1936–1938 pod kierunkiem Wilhelma Henneberga. Od tego czasu jest ponownie miejscem kultu.
• Technologia na ratunek
Później kościółek w Inowłodzu poddawany był jeszcze trzykrotnie remontom i renowacjom: bezpośrednio po II wojnie światowej oraz w latach 2001 i 2010. Dane pozyskane przez warszawską firmę GEOCAD mają posłużyć za materiał wyjściowy do dalszych badań i działań konserwatorskich. Podczas prac renowacyjnych prowadzonych na początku XXI wieku wykryto bowiem pęknięcia na murach świątyni. Ich źródłem mogą być obsunięcia zbocza doliny Pilicy, na którym położona jest świątynia. – Powtórzenie skanowania za kilka lat i porównanie jego wyników z tegorocznymi danymi może okazać się kluczowe dla wykrycia ruchów podłoża i podjęcia w porę prac zabezpieczających – wyjaśnia Anita Kasper z GEOCAD.
Firma działa na rynku od 2015 r. Obecnie zatrudnia 20 geodetów, z których część tworzy zespół pracujący nad zleceniami z obszaru skanowania 3D, fotogrametrii i BIM. (...)
Pełna treść artykułu w grudniowym wydaniu miesięcznika GEODETA