Zgodnie z obowiązującymi przepisami podmioty wymienione w ustawie (a wśród nich Zamość) miały opracować ten dokument do 30 czerwca. W przypadku tego miasta przygotowanie mapy powierzono Zarządowi Dróg Grodzkich. Jednak jako że jednostka ta nie wywiązała się z tego terminu, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Lublinie nałożył na samorząd karę w wysokości 500 tys. zł.
O sprawie w szczegółach pisze portal „Nasze Miasto”. Jak czytamy w serwisie, kara ta była niedawno dyskutowana na posiedzeniu rady miasta. W jej trakcie dyrektor ZDG Marcin Nowak przekonywał, że kłopoty z przygotowaniem tego dokumentu nie leżą po stronie miasta. Jego wykonanie zlecono bowiem w terminie. Źródłem opóźnienia miała być natomiast spora liczba samorządów, które musiały przygotować ten sam typ mapy w tym samym terminie w połączeniu z niewielką liczbą wykonawców mających doświadczenie w tym zakresie. WIOŚ jednak takie tłumaczenia nie przekonały. Mimo to władze Zamościa deklarują, że będą się od jego decyzji odwoływać.
Co istotne, Zamość wcale nie jest jedynym miastem, który nie zdążył z opracowaniem tych map w terminie. Karę nałożono również chociażby na pobliski Lublin, choć akurat ten samorząd musi zapłacić jedynie 80 tys. zł. Skąd tak duża różnica. Jak wyjaśnia Marcin Nowak, wszystko dlatego, że od kary odejmowane są koszty sporządzenia map hałasu, a te w przypadku Lublina były znacznie wyższe niż w Zamościu.