Uruchomiony 30 stycznia program o nazwie „HyperCities Egipt: Głosy z Kairu w serwisach społecznościowych” śledzi wszelkie wpisy zawierające słowa-klucze odnoszące się do protestów (np. #jan25, #egypt). Zgromadzone dane mają pomóc internautom z innych państw w lepszym zrozumieniu protestujących. Mogą być one również przydatne historykom, politologom i socjologom w ich badaniach. Projekt opisany został na stronach Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles (UCLA) i wzbudził zainteresowanie wśród użytkowników serwisu Twitter.
Lokalizacja wpisów odbywa się na podstawie danych udostępnionych przez samych użytkowników w ich profilach i dzięki GPS-om umieszczonym w telefonach komórkowych. Aby nie naruszać prywatności użytkowników, lokalizacja podawana jest z dokładnością do kilometra. Dokładne współrzędne znajdują się w bazie danych, ale nie są one publicznie dostępne.
Program stworzyli Todd Presner, Yoh Kawano i David Shepard. Aplikacja bazuje na narzędziu do odczytywania lokalizacji wpisów stworzonym wcześniej przez Kawano. Autorzy rozszerzyli program o możliwość powiązania określonej tematyki z określonym miejscem i zapisywania pozyskiwanych w ten sposób danych. Kod źródłowy programu zostanie udostępniony publicznie.
Zobacz, kto ćwierka w Kairze